W naszym przewodniku po okolicach Palermo celowo nie wspomnieliśmy o pewnym miejscu. Nie dlatego, że znajduje się ono ponad 100 km na zachód od stolicy Sycylii. Głównym powodem było to, że Rezerwat Zingaro jest warty zupełnie oddzielnego tekstu. Wiele osób, które miały okazję spędzić tam nawet chwilę czasu (parę godzin), zgodnym chórem przekonują, że to bez wątpienia najpiękniejszy teren na całej wyspie. Urzekający dziewiczą fauną i florą. Bajkowy. Pozwalający na odpoczynek od hałaśliwego miasta. Będący dowodem na to, że w regionie, w którym nie mieszka człowiek, przetrwa cenny dla planety ekosystem. Warto jak najwięcej dowiedzieć się o tym rezerwacie, ponieważ to „nieskażona” współczesną ludzką cywilizacją enklawa. Czytając poniższe informacje:
- Odkryjesz wszystkie atrakcje tego miejsca, które sprawią, że zapragniesz tutaj szybko powrócić i uzupełnić swój album ze zdjęciami;
- Nie będzie dla Ciebie tajemnicą, gdzie dokładnie położony jest ów park krajobrazowy i jak do niego dojechać;
- Zingaro zwany jest rajem. Przez jakie zwierzęta jest zamieszkiwany i jaka roślinność w nim rośnie?;
- A na koniec, na którą z wielu wycieczek organizowanych do tego rezerwatu powinieneś się zdecydować. Dlaczego jest ona ciekawszym wyborem niż samotna eskapada?.
Od kiedy istnieje Rezerwat Zingaro?
Zacznijmy od samej inicjatywy utworzenia parku. Obszar ten nie zamieniłby się w pierwszy tematyczny sycylijski rezerwat, gdyby nie ekolodzy. Wspierani przez protestujących mieszkańców, troszczący się o przyrodę ludzie ze stowarzyszeń ostatecznie przekonali zarówno władze, jak i… mafię do swoich racji (ta druga grupa podobno ukrywała w pobliskich jaskiniach własne kosztowności). Tędy, przez sam środek, miała przechodzić droga. Do budowy na szczęście nie doszło. Dlatego od 1981 roku możesz oglądać to niesamowite miejsce w jego naturalnym charakterze, którego łączna powierzchnia wynosi 1650 hektarów. Oficjalnie otrzymało ono tytuł Parku Krajobrazowego i znane jest w języku włoskim jako Riserva Naturale Orintata „Zingaro”.
Gdzie znajduje się Rezerwat Zingaro?
Najstarszy obszar chroniony na Sycylii. Miejsce tak urokliwe, że nie sposób się w nim nie zakochać. Znajduje się w północno-zachodniej części wyspy (a precyzując – na półwyspie) pomiędzy niewielką nadmorską wioską Scopello (znaną z połowów tuńczyka) a San Vito Lo Capo, czyli słynną plażą, gminą i miejscowością/kurortem. Co ciekawe, rozciąga się aż na długości 7 kilometrów i leży w prowincji Trapani. Nie jest jedynie ostoją różnych gatunków roślin i zwierząt typowych dla tej rajskiej ziemi. To także „kraina”, która ma w zanadrzu inne niespodzianki dla turysty. Jakie dokładnie, wyjawimy w dalszych rozdziałach naszego rozbudowanego tekstu.
Poniżej, aby bardziej rozjaśnić położenie Rezerwatu Zingaro, prezentujemy mapę. Dzięki niej nie powinieneś czuć się zagubiony i w miarę dobrze zorientujesz się w północnym regionie Sycylii.
Jak dojechać do Rezerwatu Zingaro z Palermo?
Mimo dołączonej mapy i tak zapewne zastanawiasz się, jak i czym dotrzeć do tego zakątka. Niestety, bezpośredni dojazd autobusem albo pociągiem nie wchodzi w grę. Dlaczego? Bo przy samym rezerwacie nie został zbudowany żaden dworzec. Taki znajdziesz dopiero kilka kilometrów od miasteczka Scopello (południowe wejście). Stąd właśnie praktyczniejszym rozwiązaniem będzie nieco dłuższa podróż zatankowanym, mającym przegląd techniczny, wygodnym i wypożyczonym samochodem.
Praktyczna porada: Z sąsiadującego ze Scopello Castellammare del Golfo (odległość – 11 km) czasem kursują busy, która zabiorą Cię niemal pod same „wrota” parku. My jednak polecamy wycieczkę wynajętym rowerem. To rozwiązanie jest lepsze dla zdrowia i pozwala dokładniej podziwiać krajobrazy i zatoki widoczne po drodze.
Warto wiedzieć: Poza dostaniem się do rezerwatu od strony południowej (1 km od wioski rybackiej), możesz też skorzystać z tzw. wejścia północnego. Gdzie ono mniej więcej jest? Oczywiście przy wspomnianej plaży – San Vito Lo Capo.
Pora śmiało wejść do parku krajobrazowego
Skoro już wiesz, gdzie leży Zingaro i jak się do niego dostać, nie pozostało nic innego, jak skupić się na samym zwiedzaniu. Na czym ono polega? Czy jeden dzień wystarczy, aby poznać wszystkie cuda tej chronionej strefy, otwartej dla przyjezdnych przez cały rok (zimą krócej w ciągu dnia)? Ile należy zapłacić za wstęp?
Ile czasu potrwa zwiedzanie Rezerwatu Zingaro?
Na to pytanie nie ma konkretnej odpowiedzi. Wiele bowiem zależy do tego, jaką trasę zwiedzenia wybierzesz i od której strony wkroczysz na teren rezerwatu. Wkroczysz to dobre słowo, bo Zingaro nie dysponuje drogami dla pojazdów (auto zostawiasz przed „drzwiami” na bezpłatnym parkingu). Poruszasz się więc wyłącznie pieszo (ewentualnie konno i na mule). Nie będzie to jednak zwykły spacer po płaskim terenie. Najlepiej, jeśli zaopatrzysz się odpowiednie buty oraz kije trekkingowe. Od wejścia północnego do południowego jest odległość około 12 km, dlatego czeka Cię wyprawa co najmniej kilkugodzinna (wliczając godzinne przerwy na złapanie oddechu i załatwianie potrzeb fizjologicznych). Po drodze znajdziesz się na wysokości 410 m n.p.m (choć jeszcze wyżej jest Monte Speziale). Skorzystasz z jednego z oznakowanych szlaków – każdy o różnym stopniu trudności i długości (zielony jest najkrótszy – 6 km, a brązowy najdłuższy – 17 km, z kolei pomarańczowy najbardziej stromy).
Praktyczna porada: Pamiętaj, że kiedy już znajdziesz się na terenie rezerwatu, to co prawda trafisz tam na toalety, ale nie zakupisz wody i pożywienia (brak sklepów). Dlatego zabierz do plecaka butelkę za jakimś napojem (minimum 1,5 litra) oraz kanapki i krem z filtrem plus chustę na głowę (jeśli zdecydujesz się na wycieczkę do Zingaro w sezonie letnim).
Warto wiedzieć: Od października do maja za zgodą Dyrekcji Rezerwatu Zingaro można przenocować dwa dni w schronisku pozbawionym prądu. To świetna propozycja dla turysty żądnego przygód, który chce odkryć wszelkie zakamarki parku.
Ile kosztuje bilet do Rezerwatu Zingaro?
Nie jest to obszar, w którym całkiem za darmo ujrzysz sycylijskie piękno, chyba że skończyłes 65 lat i jesteś włoskim obywatelem albo dzieckiem poniżej 10 roku życia. Zgodnie z aktualnym cennikiem dostępnym na oficjalnej stronie, opłata za możliwość zwiedzania rezerwatu dla reszty osób wynosi 5 euro. Nie jest to duża kwota. Tym bardziej że dostaniesz przy wejściu w ramach tej ceny mapę i w mało którym miejscu na wyspie połączysz aktywność z relaksem.
Warto wiedzieć: Zakaz wprowadzania czworonożnych pupili powoduje, że niestety nie wejdziemy do parku Zingaro z psem. To ważna informacja dla każdego właściciela, który powinien przed wyruszeniem w drogę zostawić swoje psy w domu.
Co możesz zobaczyć w rezerwacie Zingaro?
Bogata i nietknięta, endemiczna przyroda sprawia, że naprawdę znajdziesz się w dzikim terenie. Nie oznacza to, że niebezpiecznym. W rezerwacie natkniesz się głównie na pasące się konie i bydło niż jakieś wyjątkowo groźne mięsożerne istoty (łasica, jeż czy sycylijska jaszczurka nie zrobi krzywdy; jedynie, gdy wdepniesz na żmiję, możesz znaleźć się w ryzykownym położeniu). A wśród 800 gatunków roślin żadna nie okaże się trująca.
Bujna flora i drapieżne ptaki
Spacerując, a raczej uprawiając hiking albo trekking, zobaczysz np. winogrona niskopienne oraz rośliny typowe dla sycylijskiego rolnictwa (m.in. pszenicę, owies, jesion). Co ciekawe, mimo że Riserva dello Zingaro (taka nazwa też funkcjonuje) to teren jałowy i skalisty, to nie brakuje na nim jeszcze lokalnej karłatki niskiej (palmiczki, z której ręcznie wykonywano torebki) czy ostatnich dębów korkowych.
Jeżeli mowa o zwierzętach, to królują przede wszystkim ptaki drapieżne – 40 gatunków, w tym średniej wielkości orły południowe, zwane orłami Bonellego (Aquila fasciata) oraz jastrzębie, myszołowy z szerokimi skrzydłami i sokoły wędrowne. Są też mniejsze płomykówki, greckie kuropatwy i mewy. A co z innymi przedstawicielami fauny sycylijskiej? Są takowe, bardzo charakterystyczne dla tego rejonu Włoch. To zielone koniki polne, płazy podobne do żaby i szczury dębowe.
Niezwykłe jaskinie, bajkowe plaże
Turyści nie przybywają tutaj tylko ze względu na przyrodę. Jest coś jeszcze, co ich przyciąga. I nie chodzi jedynie o ciszę i niezapomniane widoki, które na pewno przyśnią się po powrocie do domu. Rezerwat Zingaro (w wolnym tłumaczeniu to słowo oznacza „cygana”; skąd takie miano, trudno wyjaśnić). Są np. muzea, w których zapoznasz się historią całego obszaru oraz jaskinia Grotta dell’Uzzo, gdzie znajdziesz ślady ludzkie z środkowej epoki kamienia – mezolitu (sprzed kilku tysięcy lat p.n.e.). Do tego Zingaro to raj dla miłośników plażowania (Cal Capreira to jedna z najpiękniejszych plaż na terenie parku) oraz nurkowania (snorkelingu), podczas którego Twoim oczom ukażą się podwodne groty oraz… I tu niespodzianka:
W Morzu Tyrreńskim na głębokości prawie 40 metrów możesz „zwiedzić” wrak włoskiego okrętu, który zatonął podczas II wojny światowej, a służył do transportu amunicji.
Warto wiedzieć: Przechadzając się po Rezerwacie Zingaro, trafisz też do „wioski” Borgo Cusenza. A w niej odnajdziesz starą studnię „chianu puzzu”. Dojdziesz też do niedalekiego koryta, które od końca XVII wieku służyło do pojenia bydła.
Wycieczka z przewodnikiem do Rezerwatu Zingaro
Wcześniej wspomnieliśmy, że dotarcie do tego rezerwatu jest możliwe głównie za pomocą auta. Okazuje się jednak, że jest też inna opcja. Mowa o pół-dniowych albo jednodniowych wycieczkach łodzią. Takie rejsy organizowane są co roku od maja do października. Najpierw jednak musisz przyjechać z Palermo do Castellammare del Golfo lub Scopello. Dopiero tam w portach wsiądziesz wspólnie z towarzyszami podróży na pokład statku płynącego do Zingaro. Bilety zakupisz drogą online na tej stronie.
My szczególnie polecamy rejs do Rezerwatu Zingaro z Castellammare del Golfo. W jego trakcie zrelaksujesz się na czterogodzinnym przystanku w San Vito Lo Capo. W miasteczku tym udasz się np. do Sanktuarium San Vito (kościoła przypominającego fortecę z XV wieku), a następnie wypoczniesz, leżąc na białym piasku. Posmakujesz również świeżych owoców morza w restauracji i orzeźwisz się pół-mrożoną granitą. Ale to nie wszystko. Zanim postawisz stopę w pierwszym, najstarszym i naturalnym parku krajobrazowym, najpierw będziesz podziwiał skaliste wybrzeża, strome klify, zatoczki i morskie, malownicze jaskinie (m.in. Cala Uzzo). W cenę zaczynającą się od ponad 40 euro za jedną osobę wlicza się też powrotne przepłynięcie łodzią obok starożytnego łowiska tuńczyka (Tonnara del Secco). A także – co ciekawe – możliwość robienia zdjęć kominom Faraglioni di Scopello (wypiętrzonym skałom przybrzeżnym, widocznym też z wieży strażniczej, powstałym na skutek erozji, do której przyczyniły się duże fale). Bilet na taką podróż możesz zarezerwować w tym miejscu.
Czy warto odwiedzić Rezerwat Zingaro?
To idylliczna kraina. Cicha. Spokojna. Istniejąca nie tylko na widokówkach i w albumach. Pobyt w niej to niemalże mistyczne, magiczne doświadczenie. Bezpośredni kontakt z tak dziewiczą naturą powoduje, że można zapomnieć o życiowych problemach, oderwać się od pracy i gwaru zanieczyszczanego miasta. Ma się wrażenie, że to miejsce, w którym zatrzymał się czas. Co prawda, nie przypomina aż tak bardzo rajskiego ogrodu znanego z Biblii, ale wciąż pozostaje kuszącym miejscem.
Jeżeli zatem chcesz się odstresować, wsłuchać w śpiew ptaków, zanurzyć się w turkusowej, krystalicznie czystej wodzie, to zdecyduj się na wycieczkę do Zingaro. Najlepiej w maju albo we wrześniu, kiedy nie dokuczają upały. Wtedy na pewno nie spotkasz tłumów turystów, a Twój urlop będzie taki, jaki sobie od zawsze wymarzyłeś. Jednak, aby udać się do tego przepięknego rezerwatu, powinieneś zaplanować dłuższe, tygodniowe wakacje. Wówczas odwiedzisz zarówno ten park, jak i odkryjesz wszystkie najważniejsze zabytki i atrakcje, jakimi może się pochwalić Palermo. Gdy Twoim celem będzie Rezerwat Zingaro oraz dodatkowo wszystkie miasteczka rozlokowane w pobliżu sycylijskiej stolicy, to musisz przylecieć na wyspę dopiero, gdy szef da Ci urlop trwający co najmniej pół miesiąca.
Autor: Przemysław Jankowski – Człowiek, który zakochał się w majestatycznych Górach Skalistych (po kilku miesiącach w Kanadzie nie mogło być inaczej). Poza tym wielki fan polskich jezior, nawet tych najmniejszych. A także pasjonat rowerowych wycieczek i odkrywania pięknych miejsc w swoim kujawskim regionie. Zawsze chciał być jak Indiana Jones – badać stare zabytki w najdalszych zakątkach świata, ratować przed grabieżą „magiczne” artefakty i doświadczać przygód przez wielkie P. To gdzie teraz na wyprawę!?